Tajemnice i sekrety ulicy 11 Listopada

Na zdjęciu stojący ludzie fot. Jacek Kachel Wydział Prasowy UM w BB

W ramach obchodów 300-lecia otrzymania przez Białą praw miejskich Wydział Edukacji i Sportu Urzędu Miejskiego zorganizował dla mieszkańców dwie wycieczki po dawnej Białej. 28 października drugą z kolei wycieczkę pt. Tajemnice i sekrety ukryte na szlaku ulicy 11 Listopada i okolicy poprowadził Jacek Kachel. 


Spotkanie, podobnie jak podczas poprzedniej wycieczki po okolicach Ratusza, rozpoczęło się od wizyty w sali sesyjnej siedziby bielskiego samorządu, gdzie historyk przedstawił bogato ilustrowany wykład, który był wstępem do późniejszego spaceru. 
Historyk najpierw wirtualnie przeszedł z zebranymi od żelaznego mostu na ul. 11 Listopada przez plac Wojska Polskiego aż na plac Wolności, pod Hotel pod Czarnym Orłem, a po wykładzie, podczas spaceru w odwrotnym kierunku, omawiał poszczególne ciekawostki i odpowiadał na pytania spacerowiczów. Tematem były kamienice na placu Wojska Polskiego, Hotel pod Czarny Orłem czy Pomnik Legionistów, który postawili i zburzyli Polacy, a także mosty.   
Budowa żelaznego mostu na ulicy Głównej (obecnie 11 Listopada) prowadzona była w latach 1896-1897. Poprzedziły ją żmudne przygotowania. Plany budowy mostu o szerokości 8,45 m zostały zatwierdzone 3 lipca 1893 roku. 
- Do dzisiaj zachował się oryginalny dziennik budowy. Pierwszy zapis z 15 czerwca 1896 roku dotyczył wystawienia tablic informacyjnych o zamknięciu mostu oraz spisania protokołu przekazania terenu. 19 czerwca rozpoczęto rozbiórkę starego mostu, która potrwała do 27 czerwca. 8 sierpnia zakończono betonowanie bielskiego przyczółka. Prace budowlane trwały do 15 października, a później rozpoczęło się montowanie konstrukcji stalowej. Od 2 grudnia układano na moście bruk. 
- Co do sposobu układania doszło do różnicy zdań pomiędzy kierownikiem budowy, a budowniczym Karolem Kornem, który zagwarantował, że będzie wszystko dobrze chociaż fug poprzecznych nie robiono – opowiadał Jacek Kachel. - 5 grudnia tak przygotowany bruk zalano masą asfaltową. 10 i 11 grudnia dokonano prób obciążeniowych. Podpisano protokół zakończenia tego etapu inwestycji. Na plac budowy robotnicy powrócili w marcu i maju roku następnego, poprawiali konstrukcje stalową i przyczółki. Ostatniego maja przemalowano cały most. 6 lipca w ostatnim zapisku z budowy potwierdzono dokonanie poprawek brukarskich. A dokumentem nr 116320/897 oznajmiono, że zadanie zostało wykonane- zakończył dzieje budowy mostu na ulicy Głównej historyk.
Duże zainteresowanie towarzyszyło historii drugiego mostu - dzisiaj nazywanego mostem Włókniarzy. Historyk przypomniał trudy wznoszenie tego obiektu. Mówił o obywatelskim budowaniu, kłopotach z kapryśną naturą, a na koniec o zagadce na balustradzie. 
- Była to bardzo ciekawa metaloplastyka. Na środku mostu umieszczono coś w rodzaju tarczy herbowej, na której widniały dwa klucze i gwiazdy, a pośrodku pastorał. Nie udało się do tej pory znaleźć przekonywującego wytłumaczenia dla umieszczenia takich właśnie symboli. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że symbolizowały one styk dwóch diecezji - wrocławskiej i krakowskiej- wyjaśniał Kachel. 

Podczas spaceru jego uczestnicy zwiedzili także zakład Befaszczot oraz ewangelicki cmentarz w Białej. 
– Bardzo dziękuję zarówno właścicielom firmy Befaszczot, jak i ks. proboszczowi z Białej Robertowi Augustynowi za możliwość wejścia na te obiekty – mówił historyk. - Zupełnie inaczej opowiada się o Witkacym, który był wielbicielem bielskich szczotek, pokazując zakład, w którym je produkowano. Na cmentarzu wspominaliśmy pochowanych tam malarza Petra Michala Bohúňa, rodzinę Sennewald czy burmistrza Rudolfa Theodor Seeligera. 


r. 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu ściana

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu ściana

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie