Rekord wygrywa

na zdjęciu zawodnicy fot. Materiały prasowe klubu Rekord Bielsko-Biała

Bielszczanie skutecznie postarali się o podtrzymanie zwycięskiej passy z początku sezonu. Z kolei futsalowcy Cleareksu chcieli sięgnąć po pierwsze punkty w nowych rozgrywkach. Sensacji jednak nie było, 24 września pełną pulę zgarnęli biało-zieloni.

Ofensywna aktywność rekordzistów ukoronowana została golem otwarcia autorstwa Mikołaja Zastawnika, po asyście Artura Popławskiego. Dość szybko do wyrównania mógł doprowadzić Przemysław Dewucki, ale z rzutu karnego przymierzył w słupek. Zatem po niespełna czterech minutach gry na tablicy ponownie widniał remisowy rezultat. Na korektę wyniku przyszło nieco poczekać, mimo wzmożonych wysiłków zespołu gości. Ostatecznie na przerwę z bramkową przewagą schodzili do szatni podopieczni Jesusa Chusa Lopeza Garcii. Po dograniu Matheusa piłkę w bramce ulokował Jani Korpela.

Po przerwie bielszczanie ani myśleli o zachowawczym wyczekiwaniu na rozwój sytuacji. Okres narastającej przewagi goście zamknęli trafieniem Sebastiana Leszczaka. Ale i chorzowianie nie chcieli, póki starczyło sił, biernie przyglądać się grze wicemistrzów kraju. Gola kontaktowego dla chorzowian zdobył Szymon Łuszczek. Po bielskiej stronie ripostował jednak Kamil Surmiak. To był cios, którego mocy gospodarze już nie wytrzymali. Dwa trafienia A. Popławskiego pozwoliły Rekordowi na bezpieczną kontrolę wydarzeń już do końca spotkania.

W kolejnym spotkaniu, już w najbliższy piątek (godz. 18:30), Rekord podejmie Red Devils Chojnice.

Clearex Chorzów – Rekord Bielsko-Biała 2:6 (1:2)

0:1 Zastawnik (3. min.)
1:1 Seget (4. min.)
1:2 Korpela (15. min.)
1:3 Leszczak (25. min.)
2:3 Łuszczek (28. min.)
2:4 Surmiak (29. min., głową)
2:5 Popławski (36. min.)
2:6 Popławski (36. min.)

Rekord: Nawrat – Popławski, Zastawnik, Budniak, Leszczak, Korpela, Matheus, Rakić, Surmiak, Kubik, Krzempek, Marek, Iwanek

r

materiały prasowe klubu Rekord