Podbeskidzie na szóstkę!

na zdjęciu cieszacy się zawodnicy fot. Szymon Jaszczurowski/Podbeskidzie Bielsko-Biała

W wyśmienitym stylu TS Podbeskidzie pokonało 10 marca Chrobrego Głogów 6:0. Na listę strzelców trzykrotnie wpisał się Goku, a po jednej bramce dołożyli Misztal, Biliński i Bonifacio.

Historia spotkań z drużyną Chrobrego zdecydowanie przemawiała na korzyść Górali. W 15 spotkaniach aż 10-krotnie zwyciężał nas zespół, cztery razy padał remis oraz tylko raz lepsi byli goście z Głogowa. Podbeskidzie stało zatem przed świetną okazją na zmazanie plamy po ostatniej porażce z outsidarem ligowej tabeli - ekipą Skry Częstochowa.

Przy ustalaniu składów trenerzy nie mogli brać pod uwagę Sebastiaan Stebleckiego w zespole Chrobrego oraz Michała Janotę. To efekt zawieszenia za kartki - Steblecki obejrzał w meczu z Termalicą 4. i 5. żółtą kartkę, natomiast Janota otrzymał bezpośrednio czerwony kartonik w pojedynku ze Skrą. W wyjściowym zestawieniu trener Żuraw zdecydował się na trzy zmiany w porównaniu do ostatniej batalii w Bełchatowie - w miejsce Rodrigueza, Bonifacio i Drzazgi pojawili się Markov, Misztal oraz Biliński.

Podbeskidzie od początku meczu wyglądało na zespół bardzo zdeterminowany. Nasi zawodnicy w każdej akcji starali się wykorzystać duże odległości między formacjami rywala. W szczególności aktywny byli Goku oraz Sitek, którzy swoją szybkością i dryblingiem nie dawali spokoju defensorom Chrobrego.

Po upływie 25 minut na tablicy wyników mieliśmy 1:0. Bardzo ładna akcja na prawym skrzydle wyżej wymienionej dwójki została sfinalizowana przez hiszpańskiego pomocnika, który strzałem w okienko bramki Dybowskiego wyprowadził nas na prowadzenie. Kilka chwil później Goku powiększył swój dorobek w punktacji kanadyjskiej. Hiszpan zszedł do środka boiska z lewego skrzydła, podał na dwudziesty metr do Misztala, a ten precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższył nasze prowadzenie. Górale cały czas przeważali nie, dając ani na chwilę dojść do głosu głogowianom.

Przed samą przerwą Kamil Biliński zdobył trzecią bramkę i na dobrą sprawę zamknął mecz jeszcze w pierwszej połowie. Na uwagę przy akcji bramkowej zasługuje bardzo przytomne zachowanie Igonena, który doskonale wypatrzył Sitka na połowie przeciwnika. Młody pomocnik dograł do podłączającego się Simonsena, a ten ostemplował słupek bramki Dybowskiego. Futbolówka odbiła się na nasze szczęście w taki sposób, że spadła pod nogi naszego kapitana, który w takich sytuacjach nie zwykł się mylić. Bardzo dobra gra naszego zespołu została nagrodzona gromkimi brawami - takie TSP chcemy oglądać!

15-minutowa przerwa nie ostudziła wielkiego zapału do zdobywania kolejnych bramek w naszym zespole. Górale raz po raz atakowali bramkę Chrobrego - po jednej z akcji Sitka na prawym skrzydle i jego wrzutce na długi słupek zabrakło naprawdę niewiele, aby Hartherz zdobył swoją debiutancką bramkę w bielskich barwach. Co nie udało się niemieckiemu obrońcy, chwilę później po raz drugi i trzeci w tym meczu wykonał Goku. Cóż za dzień Hiszpana! Najpierw precyzyjne uderzenie po ziemi, a chwilę później dobitka po uderzeniu Simonsena - Hat Trick!!!!!

Końcówka meczu to nadal dominacja i gra na połowie Chrobrego. Po jednym z podań Drzazgi w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Bieroński. W pojedynku oko w oko z bramkarzem górą okazał się Dybowski, który przechytrzył młodego pomocnika TSP. Nie był to jednak ostatni akcent tego meczu. Chwilę później na swoją szansę na pierwszą asystę miał Maksymilian Nowak, który w pierwszym kontakcie z piłką mógł zaliczyć asystę - świetnie wszedł w pole karne i wyłożył piłkę Bilińskiemu, jednak nasz kapitan posłał uderzenie nieznacznie obok bramki rywali.

W 90. minucie oglądaliśmy ostatnią bramkę naszego zespołu. Drzazga wyprowadził piłkę z własnej połowy i doskonałym podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Bonifacio. Argentyński obrońca delikatną podcinką przerzucił piłkę nad Dybowskim i podsumował to spotkanie - Podbeskidzie zagrało na 6!
 
Podbeskidzie - Chrobry Głogów 6:0 (3:0)

bramki: 25', 58', 65' Goku, 32' Misztal, 42' Biliński, 90' Bonifacio

żółte kartki: Misztal - Bogusz

TSP: Igonen - Vitelli, Wypych, Markov - Simonsen (72' Bonifacio), Misztal (69' Bieroński), Neugebauer, Hartherz (72' Milasius) - Goku (69' Drzazga), Biliński, Sitek (81' Nowak)

Chrobry: Dybowski - Michalec, S. Górski (62' Bilonoh), Kolenc (78' Bartlewicz), Wolsztyński (46' Wojtyra), Bogusz (46' Hanc), Kuzdra, Mucha (56' J. Górski), Sewerzyński, Zarówny, Jóźwiak

widzowie: 2476

 

materiały prasowe klubu TS Podbeskidzie