
Już po raz czwarty bielszczanki i bielszczanie całymi rodzinami i w drużynach złożonych ze znajomych przemierzali centrum miasta w poszukiwaniu szpiega.
31 maja w Centrum Bajki i Animacji OKO - Studiu Filmów Rysunkowych jeszcze przed rozpoczęciem imprezy ustawiła się spora kolejka. Pierwszą drużyną, która odebrała kartę do gry, były Amelka i Weronika. Amelka jest już weteranką, bo uczestniczyła w zabawie po raz trzeci, natomiast dla Weroniki był to debiut.
– Przyszłyśmy wcześniej, bo potem są długie kolejki i trzeba czekać, a my chcemy pokonać trasę jak najszybciej i później iść na lody - mówiły członkinie pierwszego zespołu.
Poszukiwania szpiega rozpoczęły się punktualnie o godzinie 11.00. Odliczanie przed startem poprowadził naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Przemysław Smyczek.
- Bardzo się cieszę, że ludzie tak licznie uczestniczą w naszej imprezie i spacerują po mieście, które jest takie piękne, pełne tajemnic i niespodzianek. Nasi mali dzielni bielszczanie oraz osoby spoza miasta tropią szpiega, a przy okazji zwiedzają miasto i dowiadują się o nim wielu pożytecznych rzeczy – mówił naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Przemysław Smyczek.
Już chwilę po rozpoczęciu gry natrafiliśmy na gości spoza Bielska-Białej.
- Poszukiwanie szpiega to coś dla nas nowego, co pozwala nam rodzinnie i aktywnie spędzić czas. Nie boimy się szpiega i na pewno wspólnymi siłami go odnajdziemy – stwierdzili czechowiczanie Natalia i Szymon, którzy uczestniczyli w grze wraz z dziećmi - Marysią, Maksem i Michałkiem, który trasę pokonywał siedząc w wózku.
Gra polegała na przejściu całej trasy, skompletowaniu wszystkich pieczątek i odkryciu adresu, pod którym ukrywa się szpieg. W tym roku trzeba było odwiedzić siedem miejsc: Centrum Bajki i Animacji OKO przy ulicy Cieszyńskiej 24, Preisnerówkę przy ulicy Wzgórze 11, figurkę Pampaliniego i hipopotama przy ulicy Bohaterów Warszawy, akrobatę w parku za Ratuszem, figurkę Reksia przy ulicy 11 Listopada, figurki Bolka i Lolka przed Galerią Sfera oraz Smoka Wawelskiego i Bartoliniego Bartłomieja na placu Wojska Polskiego.
We wskazanych miejscach uczestnicy gry otrzymali pieczątki, ale aby je uzyskać, trzeba było wykonać różne zadania. Były pytania, np. o segregowanie odpadków, czy zadania zręcznościowe - trzeba było na przykład wrzucić woreczek do kapelusza.
- W tym roku pomagamy osiągnąć dobrostan poprzez różne działania. Na naszych stanowiskach dzieciaki wykonują różne zadania prowadzące do osiągnięcia dobrostanu fizycznego, duchowego, społecznego. Chcemy promować ekologię, osiągniecie ekoświadomości, aby w naszym mieście żyło się lepiej – mówił zastępca dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Bielsku-Białej Andrzej Lichosyt.
Na mecie, gdy dzieci odnalazły szpiega, czekał prezydent Jarosław Klimaszewski z dyplomami dla zwycięzców.
- W Bielsku-Białej Dzień Dziecka obchodzimy przez dwa dni. Tutaj, na placu Wolska Polskiego, odbywa się piknik i finał gry ulicznej. Mamy tajemniczy rynek i w sposób pozytywny zaskakujemy dzieciaki, a dzieciaki w Bielsku-Białej mamy wspaniałe i warto dla nich to robić – mówił prezydent Jarosław Klimaszewski.
Dla dzielnych poszukiwaczy szpiega partner zabawy - Galeria Sfera - przygotował zaproszenia na lody.
Głównymi organizatorami gry byli: Miejski Dom Kultury w Bielsku-Białej, Wydział Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego oraz Bielskie Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej.
Drugim elementem dziecięcego święta w mieście był piknik rodzinny zorganizowany wspólnie z partnerami przez Miejski Dom Kultury w Bielsku-Białej. Od samego południa przedstawiciele wszystkich placówek MDK prowadzili zaskakujące animacje kulturalne i warsztaty tematyczne, były też występy artystyczne.
– Wszystkie nasze domy kultury przygotowała stanowiska z warsztatami artystycznymi, plastycznymi dla dzieci w każdym wieku. Na scenie zaprezentują się nasze zespoły wokalne. Dlatego, że bardzo chcemy, pokazywać wyniki prac uczestników zajęć, które organizuje MDK. Każde dziecko potrzebuję uznania i docenienia. To motywuje do dalszej pracy - podkreślała dyrektor MDK Bielsko-Biała Małgorzata Motyka -Madej.
Występy na scenie rozpoczął zespół No To Hop, zebrani mogli też podziwiać Orkiestrę Dętą z DK w Lipniku, występy wokalne uczniów z DK w Olszówce, Sing Songi z DK im. W. Kubisz, pokaz karate z DK w Starym Bielsku, zespół wokalny Kontrasty DK w Komorowicach, zespół wokalny Melodyjka z DK w Lipniku. Całość spinała jako konferansjer Lucyna Dobrzaniecka, a wszystko zakończyła wspólna dyskoteka.
Jacek Kachel