
Wspomnienia o dawnych kinach odżyły podczas wycieczki Śladami bielskich i bialskich kin działających przed I wojną światową.
19 października odbyła się kolejna jesienna wycieczka historyczna z cyklu Dawniej niż wczoraj, której organizatorem był Wydział Edukacji i Sportu Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej
Tym razem historyk Jacek Kachel zabierał chętnych na spacer w dawny świat filmu i szeroko rozumianej kinematografii. Dzieje poszczególnych kin dwumiasta przypomniane zostały na szerokim tle społeczno-obyczajowym.
Wycieczka rozpoczęła się na placu Wolności. Bowiem właśnie tam, w Hotelu pod Czarnym Orłem, działo pierwsze polskie kino prowadzone przez Towarzystwo Gimnastyczne Sokół.
Dużo emocji i wspomnień wzbudziły informacje o kinie miejskim w Białej, które w powszechnej świadomości zapisało się jako kino Wanda. Historyk przypomniał proces jego powstawania, a potem przedstawił zdjęcia z wyburzania z 1968 roku.
Przy okazji zebrani dowiedzieli się, jak zakrywano Niwkę i jak pomnik Armii Czerwonej spacerował po placu Ratuszowym, by ostatecznie schować się pod konfederatami barskimi.
– Nie wszyscy wiedzą, że cokół dawnego pomnika wdzięczności dla czerwonoarmistów po jego likwidacji użyczył miejsca pod tablicę upamiętniającą konfederatów. Wcześnie pomnik został przeniesiony z placu przed Ratuszem na miejsce po zburzonym kinie Wanda - informował Jacek Kachel.
Uczestnicy wycieczki podążali śladami tajemniczego inwestora, który chciał wybudować trzecie kino w Białej. A na koniec poznali barwną działalność kinową przedsiębiorcy Adolfa Zenkera, którą ten prowadził w bielskim hotelu Kaiserhof. Smakowita opowieść o męskich wieczorkach filmowych dla panów wywołała żywą dyskusje na temat życia obyczajowego naszych przodków.
r









