
Już jutro, 17 listopada, w Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej rozpoczyna się jubileuszowa 20. Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej im. Tomasza Stańko. O programie tegorocznej edycji tej imprezy i o patronie festiwalu, a wcześniej jego dyrektorze artystycznym, znakomitym trębaczu Tomaszu Stańko rozmawiamy z jego córką Anną Stańko, autorką festiwalowego programu i producentką.
- Pamięta Pani moment, kiedy Tomasz Stańko został dyrektorem antystatycznym Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej?
- Na początku tato przyjął propozycję dyrektora Bielskiego Centrum Kultury Władysława Szczotki, żeby zaopiekować się festiwalem. Grał na festiwalu projekt specjalny i podsuwał swoje propozycje. To był nowy, ekscytujący obowiązek, bo tato rzeczywiście poczuł, że to rozszerzenie jego działalności artystycznej. A że jest dyrektorem artystycznym, zaczął zdawać sobie sprawę, kiedy pojawiły się wywiady, rozmowy. Zaczął być tak tytułowany, chociaż odżegnywał się od tego. Zawsze był buntownikiem, wszelkie funkcje dyrektorskie były niezgodne z jego buntowniczą naturą. Ale z drugiej strony, był dumny z tego, że dostał taką rzecz do stworzenia.
- A Pani kiedy zaczęła współpracować z Tomaszem Stańko przy Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej?
- Pierwsza Jazzowa Jesień, którą współtworzyłam, to była 3. JJ. Był to specyficzny rok - początek współpracy z tatą w roli jego managerki. Wcześniej robiłam drobiazgi, prowadziłam korespondencję z jego zagranicznymi promotorami, budowałam stronę internetową. Tamta jesień była niezwykła, w Warszawie odbywało się trzydniowe wydarzenie sygnowane przez tatę w działającym wtedy prężnie ośrodku w Fabryce Trzciny. W tym samym roku zrealizowana została produkcja dla Muzeum Powstania Warszawskiego z muzyką taty, która ilustruje ekspozycję stałą, powstało również wydawnictwo z tym związane. I jeszcze Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej, kilkudniowy festiwal, poważna rzecz po prostu. Wylądowałam z tymi wszystkimi rzeczami. Nie byłam zupełnym żółtodziobem, bo rok wcześniej robiłam produkcję we Francji, związaną bardziej z popkulturą, miksem i dj-ejskimi historiami. Jednak produkcja festiwalu to jest rzecz totalna. Dotarło do mnie, że stałam się managerką najważniejszego jazzowego muzyka w Polsce. Pamiętam, co czułam, kiedy wszystko odpaliło i było dobrze.
- Jaka będzie ta 20. jubileuszowa Jazzowa Jesień?
- Będzie bardzo romantyczna. W tym roku program jest bardziej kontemplacyjny, przełożyła się na to moja tęsknota za tatą. Festiwal będzie miał dużo przestrzeni i będzie muzyka, której tato chciałby słuchać. On potrzebował oceanu, żeby w nim znaleźć spokój. Jazzowa Jesień będzie momentem oddechu, przestrzeni, spokoju do myślenia. Oczywiście, będą też dzikie projekty, jak Nika Bärtscha z jego trio Mobile. Świętna, transowa muzyka. Avishai Cohen zagra ze swoim kwartetem mocniejsze momenty. Ale pojawią się na tym festiwalu takie projekty, jak Marcin Masecki przedstawiający muzykę Arvo Pärta. Będzie Paweł Mykietyn, muzyk, którego tata niezwykle szanował, kompozytor teatralny, piszący muzykę do spektakli Krzysztofa Warlikowskiego, niezwykle ceniony w nurcie muzyki współczesnej.
- Bielski festiwal zawsze był różnorodny.
- Ta Jazzowa Jesień będzie przestrzenna, z miksem gatunków. Jazz jest wyrazem wolności. Będziemy mogli posłuchać projektów jazzowych – Bobo Stenson Trio, Tomasz Dąbrowski & Istnienia Poszczególne, Avishai Cohen Quartet oraz takich z pogranicza, jak właśnie Nika Bärtscha. Będzie melanż gatunków muzycznych oraz wyrazu. To, co usłyszymy w projekcie realizowanym przez Envee’go – Stańko na głos- jest połączeniem koncertu ze słuchowiskiem muzycznym czy wręcz ze spektaklem. Bardzo duża cześć tego wydarzenia to będą fragmenty rozmowy z tatą. W przypadku wcześniejszego projektu Skalpela to były smaple muzyczne, dźwięki. Tu będzie esencja, będziemy mogli usłyszeć tatę, posłuchać, co miał do powiedzenia. Tata oprócz tego, że był muzykiem, liderem, kompozytorem, był również filozofem. Miał intensywne spojrzenie na świat, bardzo mocno go przeżywał. Był niezwykle ciekawym rozmówcą. Envee razem z Tomkiem Michałowskim, osobą, która prowadziła te rozmowy, stworzyli niesamowity spektakl muzyczny. W Bielsku-Białej będzie on wzbogaconą live sekcją. Goście są jeszcze tajemnicą, ale na pewno będzie z nami pianistka Kasia Pietrzko.
To bardzo równy festiwal, nie ma tu gwiazdorów, są przedstawiciele sceny jazzowej, sceny muzyki współczesnej. Bardzo ciekawą postacią jest Marcin Masecki, który zagra muzykę Arvo Pärta. Ten projekt był grany niewiele razy, chciałabym go usłyszeć, więc czekam na ten koncert wyjątkowo. Czekam też na występ Bobo Stensona, pianisty, z którym tata się przyjaźnił, nagrywał muzykę.
oprac. wag

20. Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej im. Tomasza
17-20 listopada
17 listopada
Tomasz Dąbrowski & Istnienia Poszczególne
Bobo Stenson Trio
18 listopada
Masecki / Lutosławski Quartet / Lobedan / Tarwid: Arvo Pärt
Avishai Cohen Quartet
19 listopada
Nik Bärtsch’s Mobile
Paweł Mykietyn / Royal String Quartet
20 listopada
Stańko na głos:
Envee Michałowski i goście
Szczegóły:
https://www.pelnakultura.info/item/20-jazzowa-jesien-w-bielsku-bialej-im-tomasza-stanko.html
https://www.bck.bielsko.pl/
Jazzowa Jesień – Jazzowa Jesień w Bielsko-Białej jazzowajesien.pl