Jak nie będzie poprawy, podwyżki będą nieuniknione

Kontenery na cmentarzu fot. Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB

O dokładniejsze sortowanie śmieci na cmentarzach komunalnych w Bielsku-Białej apeluje prezes spółki Zieleń Miejska, której podlegają miejskie nekropolie.

Zdaniem prezesa Aleksandra Adamca, z dzieleniem odpadów na frakcje na cmentarzach jest źle. Tylko około 20 procent osób odwiedzających cmentarze sortuje śmieci w sposób prawidłowy. - Ludzie uważają, że nie ponoszą kosztów za wywóz śmieci z cmentarza, a są w błędzie – tłumaczy A. Adamiec. Zieleń Miejska z opłat cmentarnych finansuje utrzymanie cmentarzy, w tym ponosi koszty utylizacji odpadów powstających na cmentarzach.

Na cmentarzu komunalnym przy ul. Karpackiej 162 w dzielnicy Kamienica co kilkadziesiąt metrów możemy zobaczyć ustawione parami małe kontenery na śmieci. I to jest standard. Jeden z tych małych kontenerów, z zieloną etykietą, przeznaczony jest na szkło i tam powinny być wyrzucane tylko i wyłącznie odpady ze szkła - po uprzednim usunięciu z nich dodatków z innych tworzyw. Na etykiecie na pojemniku czytamy: znicze szklane niezanieczyszczone woskiem, bez elementów metalowych i plastikowych, butelki szklane, słoiki, butelki szklane po chemii gospodarczej. Kolejna etykieta na tym samym pojemniku informuje, że pozostałe frakcje odpadów należy wsypywać do pojemników ustawionych na placu w centralnej części cmentarza – tam znajdziemy integralne pojemniki na papier, odpady zielone, wieńce z żywych kwiatów i dodatkowo również pojemniki na szkło i plastik.

Drugi kontener z pary, z żółtym oznaczeniem, jest przeznaczony na plastik, metale i opakowania wielomateriałowe. Tu wrzucimy np. plastikowe i metalowe elementy ze zniczy, puste wkłady po zniczach, wiązankę ze sztucznych kwiatów czy kartonik po soku.

Natomiast tylko w centralnej części cmentarza znajdują się pojemniki na wieńce, wiązanki i stroiki z żywych kwiatów. Do stojącego obok pojemnika z napisem odpady zielone wrzucimy chwasty czy trawę czyli odpady biodegradowalne. Tylko tu także znajdziemy pojemnik na papier, poza tym standardowe pojemniki na szkło i plastik.

Takie same zasady segregowania śmieci obowiązują na drugim cmentarzu komunalnym w Bielsku-Białej – przy ul. Ignacego Krasickiego w dzielnicy Leszczyny.

Nie sortują
Zdaniem prezesa spółki Zieleń Miejska, osoby sortujące śmieci na cmentarzu stanowią 20 procent ogółu, 80 procent tego nie robi, a powinno być przecież odwrotnie.
- Mamy z tym problem. Nasi pracownicy poświęcają całe dni, żeby te śmieci sortować. Robią to, co każdy z nas powinien zrobić w momencie wrzucania odpadów do kontenera. Tymczasem, jeśli my nie będziemy dosortowywać tych śmieci, nie będą one przyjmowane jako odpady segregowane, tylko zmieszane, a to znacznie podwyższa koszty gospodarki odpadami na cmentarzu – tłumaczy A. Adamiec.

Jak zaznacza prezes, tendencja jest taka, że ludzie wrzucają cmentarne śmieci do jednej reklamówki – w środku zazwyczaj jest stary wieniec, zużyte znicze i wkłady czy szmata - i ta reklamówka ląduje potem w dowolnym kontenerze.
- I z tym chcemy walczyć. Ja nie mówię, że chcę doprowadzić do idealnej segregacji, żeby nasz pracownik nie miał roboty, ale to, co ludzie robią, urąga systemowi segregacji odpadów – mówi prezes.
Najmniejszym złem, jego zdaniem, jest położenie wieńca z żywych kwiatów obok pojemnika na plastik czy szkło - wtedy pracownik cmentarza weźmie go i zawiezie do bioodpadów. Ale kiedy wieniec trafi do pojemnika z rozbitym szkłem, robi się problem. Takie odpady są wyłapywane dopiero przy przeładunku śmieci.
- Jeśli nie segregujesz, to przynajmniej nie psuj tego, co jest posegregowane przez innych! – apeluje prezes.

Będą podwyżki?
Prezes zapowiada, że jeśli Zieleń Miejska nie odnotuje poprawy w zakresie segregowania odpadów na cmentarzach, a koszty gospodarki odpadami będą nadal wzrastać, to nie będzie miał innego wyjścia, jak wnioskować do Rady Miejskiej o podniesienie opłat za miejsce na nekropolii.
- Nie chcę tego, oczywiście – mówi. - Ale nasi pracownicy, zamiast kosić, pielęgnować zieleń i przycinać krzaki, cały dzień tylko segregują. Także osoby skazane, które odpracowują u nas prace społeczne, zamiast robić coś sensownego, też segregują śmieci – dodaje. Codziennie śmieciami na cmentarzu zajmują się trzy osoby, w razie potrzeby dochodzą dwie kolejne.

- W mieście gospodarka odpadami działa fajnie, mamy wspaniałą linię do sortowania odpadów, miasto bardzo wiele robi w tym kierunku, żeby to dobrze działało. Zieleń Miejska też się stara, mamy dużo małych pojemników porozstawianych po całym terenie cmentarza, duże kontenery, ale żeby to funkcjonowało, ludzie muszą jeszcze czytać etykiety na kontenerach i chcieć sortować – podsumowuje A. Adamiec.

Emilia Klejmont