
Powikłania po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2 to problem, który coraz wyraźniej dostrzegają naukowcy i lekarze. Już teraz dotykają one milionów ludzi na całym świecie. Nic dziwnego, że coraz więcej badań i analiz poświęcanych jest właśnie konsekwencjom przejścia COVID-19. Piszemy o nich 14 listopada, kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Cukrzycy.
Nowe badania wskazują na związek pomiędzy cukrzycą a COVID-19. Okazuje się, że osoby, które przeszły zakażenie, są bardziej narażone na rozwój cukrzycy. Analiza badawcza nie wykazuje, że COVID-19 powoduje cukrzycę, ale podkreśla korelację, jaka istnieje pomiędzy tymi dwoma schorzeniami. Wielu endokrynologów podejrzewa, że wirus SARS-CoV-2 może uszkadzać trzustkę i tym samym powodować problemy z kontrolą glukozy we krwi, co w konsekwencji może prowadzić do rozwoju cukrzycy.
Niedawna publikacja w naukowym czasopiśmie medycznym The Lancet wskazała nawet na 40-procentowy wzrost ryzyka zdiagnozowania cukrzycy, przede wszystkim cukrzycy typu 2.
Rezultaty analiz badaczy mogą świadczyć o tym, że potencjalnie cukrzyca typu 2 może być składnikiem długiego COVID-19.
Przekonują o tym również badania, niemieckich specjalistów, którzy wykazali, że wirus SARS-CoV-2, poza płucami, może atakować inne narządy, w tym także trzustkę. Z tego powodu u pacjentów z COVID-19 zaobserwowano m.in. zmniejszoną liczbę pęcherzyków wydzielniczych trzustki, odpowiadających za wydzielanie insuliny. Stwierdzono też, że po przechorowaniu COVID-19 u niektórych osób, wcześniej całkowicie zdrowych, rozwija się insulinooporność. Świadczy to o tym, że infekcja SARS-CoV-2 uszkadzająca komórki beta z pęcherzykami wydzielniczymi nie jest jedynie przejściowa.
Cukrzyca typu 2 dotyczy/będzie dotyczyć tylko części osób po przechorowaniu COVID-19. Jednak każdy, kto przeszedł infekcję SARS-CoV-2, powinien zwrócić uwagę na występowanie pierwszych objawów cukrzycy, takich jak:
- nadmierne zmęczenie,
- utrata apetytu,
- nadmierne pragnienie,
- częste oddawanie moczu,
- niewyraźne widzenie,
--swędzenie w okolicy narządów płciowych.
COVID-19 może też wywołać cukrzycę typu 1, uważaną za chorobę autoimmunologiczną (mechanizmy obronne organizmu atakują komórki produkujące insulinę, zatrzymując w ten sposób produkcję tego hormonu i doprowadzając do rozwoju choroby). W przypadku cukrzycy typu 1 istnieje predyspozycja genetyczna do zachorowania, jednak zawsze musi zaistnieć pewien czynnik wywołujący autoagresję. Takim czynnikiem mogą być wirusy, a SARS-CoV-2, co zostało udowodnione, jest wirusem o potencjale autoimmunogennym. Wirusy te nie niszczą trzustki, tylko uruchamiają kaskadę reakcji autoagresji - układ odpornościowy zamiast bronić, zaczyna niszczyć komórki organizmu.
Dlatego zarówno pacjenci, jak i lekarze winni być szczególnie wyczuleni na występowanie objawów świadczących o zaburzeniach poziomu glukozy po przechorowaniu COVID-19.
Reasumując - opieka po zachorowaniu na COVID-19 powinna obejmować także kontrolę glikemii. Wczesne rozpoznanie zaburzeń metabolizmu glukozy pozwoli na szybkie wdrożenie pogłębionej diagnostyki cukrzycy, a co za tym idzie, podjęcie leczenia.
dr n. med. Iwona Petrulewicz-Salamon
specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog