27 stycznia Danuta Janina Ludwika z Wasinów (Vašina) Boba obchodziła 100-lecie swoich urodzin. Z okazji tak pięknego jubileuszu samorząd Bielska-Białej przekazał jubilatce moc gorących gratulacji i życzeń.
Danuta Janina Ludwika Wasina urodziła się 27 stycznia 1921 r. w Krakowie. W latach szkolnych otrzymała wiele nagród, była prymuską - miała najlepsze świadectwo w klasie, ze wszystkich przedmiotów oceny bardzo dobre. Włada czterema językami - 8 lat uczyła się łaciny, poza tym francuskiego obowiązkowo, niemieckiego nadobowiązkowo, a angielskiego w czasie wojny prywatnie, już po maturze. Uczyła się gry na skrzypcach. Była członkinią sodalicji mariańskiej, brała udział w życiu wspólnoty i spotkaniach.
Ukończyła z wyróżnieniem Liceum im. A. Mickiewicza, maturę zdała z wyróżnieniem maturę w klasie humanistycznej. Zrazu chciała być dziennikarką, bo lubiła pisać, potem polubiła przedmioty ścisłe i postanowiła studiować na Akademii Górniczo Hutniczej na kierunku hutniczym. Jako jedna z zaledwie kilku kobiet przyjęta została na AGH w 1939 r. Niestety, wkrótce wybuchła II wojna światowa.
Już jako dziecko, od 10. roku życia, udzielała lekcji, w czasie wojny w ramach tajnego nauczania przygotowywała uczennice do matury, a po wojnie w latach 1952-1981 była domową edukatorką swoich pięciorga dzieci. W czasie wojny zasłużyła się pracą na rzecz rannych żołnierzy, sierot, wysiedleńców z terenów wschodnich. Ratowała Żydów, dzięki jej pomocy uratowały się dwie koleżanki z jej klasy z liceum. Wyszła za mąż za inż. Bartłomieja Marię Bobę, który po wojnie był działaczem antykomunistycznym.
W latach powojennych wraz z mężem przeciwstawiali się czynnie komunistycznemu reżimowi, walcząc o wolność wyznania i sumienia, pluralizm w szkolnictwie i prawo do edukacji domowej. Byli represjonowani – torturowani przez SB, nękani grzywnami i procesami. W latach 1952-1962 odbyło się w sprawie szkolnej 18 rozpraw sądowych. Dzięki heroicznej walce i odwoływaniu się do premiera Józefa Cyrankiewicza małżonkowie ostatecznie wygrali i jako jedyni w PRL uzyskali zgodę na edukację domową swoich dzieci.
Państwo Bobowie stali się jedynym łącznikiem pomiędzy przedwojenną tradycją edukacji domowej a jej wznowieniem w wymiarze ogólnopolskim po 1989 r. Pani Danuta była domowa edukatorką swoich pięciorga dzieci. Najstarszą córkę Bogumiłę uczyła w domu aż do matury. Bogumiła Boba została lekarką, była posłanką na Sejm RP po upadku komuny, pracuje w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej. Syn Bogusław jest bielskim artystą malarzem, wielokrotnym laureatem nagród. Najmłodsza córka konserwowała najważniejsze bielskie zabytki - Ratusz, katedrę, Teatr Polski, kościół ewangelicki w Białej; otrzymując trzykrotnie nagrodę w konkursie Modernizacja Roku. Wszystkie dzieci posiadają wyższe wykształcenie, zajmują się też dalej edukacją na różnych poziomach.
Danuta Boba od 1970 r. mieszka w Bielsku-Białej, a w rejonie bielskim od 1949 r.
opr. JacK