Na przełomie listopada i grudnia 2019 r. na praktyki do Zespołu Szkół im. Juliana Tuwima przyjechały Eloise Marie Fawcett, Rosie Wragg, Holly Rebecca Bindley oraz Jack Alexander Thomson i Methew Thomas Foster, kierowani przez Rebeccę King i znanego w Zjednoczonym Królestwie byłego sportowca – zawodowego ekstraklasy krykieta – Petera Lombarda, przyszli trenerzy i nauczyciele wychowania fizycznego z Wielkiej Brytanii, studenci trzeciego roku Wydziału Sportu i Edukacji Fizycznej z Huddersfield New College.
Tym razem młodzi Brytyjczycy wraz z polskimi opiekunami i nauczycielami Tuwima - Jarosławem Pniokiem, Ryszardem Stoeckerem, Łukaszem Szczotką, Rafałem Dubrawskim, Mariuszem Depczyńskim, Anną Karkoszką i Martą Kowalewską - przygotowali projekt w ramach programu Erasmus +, którego treścią była oferta zajęć sportowych dla polskich uczniów w ramach lekcji wychowania fizycznego, a także bogaty program poznawczy, będący dla naszych gości pierwszym zetknięciem się z Polską, jej kulturą, dniem codziennym, obyczajami, sportem, wypoczynkiem Polek i Polaków i ich ulubionymi sportami. Młodzi Anglicy zwiedzali m.in. Kraków i Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. Dzięki posiłkom przygotowywanym przez panią Halinę - onegdaj profesjonalną szefową kuchni w jednej z bielskich restauracji, a także wieloletnią kierowniczkę sklepu mięsnego w Kamienicy, rodowitą Góralkę - poznali regionalną kuchnię.
W pamięci uczniów Tuwima zapisały się niekonwencjonalne lekcje z wykorzystaniem gimnastyki ogólnorozwojowej, animacji, kurs krykieta i pokaz net-balla. Była też wizyta w klubie sztuk walki Arawashi w Wieprzu, koło Żywca, który to klub unika na swoich zajęciach rutyny i nudy, dba o ich atrakcyjność, dąży do tego, aby – oprócz żmudnych treningów stricte sportowych, niosły ze sobą dodatkowe wartości wychowawcze i poznawcze. Taki też trening obiecali zawodnikom klubu angielscy goście Tuwima i nie zawiedli. Choć lał się pot, nie brakowało śmiechu.
Osią programu były jednak zajęcia sportowe w naszym hotelarzu. Na wspólnych lekcjach wychowania fizycznego zadzierzgnięto nowe przyjaźnie, zdobyto nowe doświadczenia sportowe i pedagogiczne. W Huddersfield studenci i wykładowcy nie boją się Brexitu.
- Przyjedziemy za rok do przyjaciół z Tuwima - mówi Rosie, specjalizująca się w sprincie. - Nie zrezygnujemy z Erasmusa + tak łatwo! - dorzuca z przekonaniem młoda Angielka z Huddersfield.
rs
Historia
Kiedy na początku lat 90. ubiegłego wieku do Bielska-Białej przyjechała grupa brytyjskich samorządowców z Kirklees Metropolitan Council w północnym Albionie, by służyć praktyczną radą dopiero co raczkującym demokratycznym samorządom wolnej Polski, sprawa wymiany młodzieży między Bielskiem-Białą a Huddersfield (największym miastem Okręgu Kirklees) stała się jedną z kwestii przez obie strony traktowanych jako priorytetowe. Wiele wody musiało jednak upłynąć w Białej, zanim do takiej wymiany doszło. Na przeszkodzie stała długo niemożność skompletowania odpowiedniej grupy angielskiej. Młodzi Anglicy chętnie jeździli do Szwecji czy nawet Tanzanii, ale do Polski… bali się. Dzisiaj, kiedy w Krakowie wydaje się, że jest więcej Anglików niż Polaków, trudno w to uwierzyć. Tak jednak było…
Zasadnicza zmiana nastąpiła na przełomie XX i XXI wieku, kiedy Anglicy zaczęli odkrywać Polskę. Ogromna to zasługa naszych szkół, ich nauczycieli, którzy szukali sposobów nawiązania współpracy z placówkami brytyjskimi. W Bielsku-Białej taka szkołą był i jest Zespól Szkół im. Juliana Tuwima, który zrealizował od roku 2000 do dzisiaj 22 młodzieżowe projekty europejskie (wszystkie z udziałem partnerów brytyjskich) wartości ponad 8 milionów złotych. Kwota ta nie obejmuje wydatków partnerów, którzy zjeżdżają do naszego miasta, aby odbywać praktyki w ramach Erasmusa + w naszych szkołach, zakładach pracy i instytucjach.