Czy mieliśmy własnego smoka?

Na zdjęciu kadr z filmu animowanego przedstawiającego smoka i bielszczan Kadr z filmu

Animowany film o smoku Magurku można od niedawna oglądać na YouTubie, podobnie jak cztery inne - również powstałe dzięki projektowi BB dla dzieci w sieci, realizowanemu przez Dom Kultury im. Wiktorii Kubisz.

Oparte na opowiadaniach wyróżnionych w konkursie literackim Pewnego razu w Bielsku-Białej, odnoszą się do wysnutej z wyobraźni, bajkowej, ale też rzeczywistej historii naszego miasta. Teksty młodych autorów zilustrowali i puścili w ruch niewiele starsi artyści wizualni.

Słyszeliście o smoku Magurku? Ten brat Bazyliszka i Smoka Wawelskiego wybrał na swój dom okolice Bielska-Białej. Stało się to właściwie przypadkiem, jednak smokowi się spodobało i został, a że był sympatyczny i zabawny, bielszczanie go polubili. Dziś chyba się ukrywa w jednej z beskidzkich jaskiń...

Magurka z tekstem Doroty Kosek stworzyli Yana Fedoryak i Juliusz Lewandowski. Warstwa wizualna dorównuje wdziękiem i humorem tekstowi, słucha się tego i ogląda z przyjemnością. Bo smok, chociaż najpierw wystraszył mieszkańców Bielska-Białej, wkrótce stał się atrakcją bielskich imprez plenerowych, dobrze nam znanych z własnego doświadczenia. Ogniem ział na kolorowo, a odkąd raz połknął mydło, często puszczał ogromne bańki mydlane o średnicy metra. Na koniec twórcy filmu zadają sobie i widzom pytanie, czy Magurek nadal mieszka w okolicy Bielska-Białej. Bo jeśli nie, to kto w jaskini przy szlaku na Czupel powiesił tabliczkę: Zostaw but jako bilet wstępu. Teren monitorowany?

Oprócz Magurka na stronie http://www.bbdladzieci.pl/ w zakładce Animacje znalazły się baśnie O rzece, która połączyła zakochanych i O Bolesławie i Leonie, quasihistoryczna opowieść O sukni pani Walewskiej (a może cesarz Napoleon miał coś wspólnego z naszym miastem?) i prawdziwa rodzinna historia Moi pradziadkowie…, o której pisaliśmy tutaj: https://ms.bielsko-biala.pl/aktualnosci/1/pewnego-razu-w-bielsku-bialej-0

Warto obejrzeć te niedługie dziełka – nie tylko ku rozrywce, ale i dla nauki. A może odwrotnie?...