Z tych pól płynie nadzieja

Na zdjęciu siedzący ludzie fot. Paweł Sowa / Wydział Prasowy UMBB

W trakcie 21. edycji programu Pola Nadziei 59 szkół z Bielska-Białej i okolic zebrało prawie 305 tysięcy złotych dla bielskiego hospicjum stacjonarnego im. Jana Pawła II. 

23 czerwca w kościele NMP Królowej Polski, po nabożeństwie, które prowadził ks. bp Piotr Greger, podsumowano 21. edycję Pól Nadziei. Okolicznościowe puchary otrzymały placówki edukacyjne, które najbardziej zaangażowały się w pomoc hospicjum. 

W uroczystości uczestniczyli zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak, starosta bielski Andrzej Płonka, przewodnicząca Rady Miejskiej Dorota Piegzik-Izydorczyk oraz radny Piotr Kochowski. W imieniu bielskich samorządowców zastępca prezydenta podziękował wszystkim osobom zaangażowanym w tę akcję, zwłaszcza młodzieży: - To jest piękne, że uczycie się dostrzegać cierpienie i że pomagacie.

Program Pola Nadziei 2024/2025 realizowało go kilkadziesiąt szkół z Bielska-Białej, Gminy Porąbka, Czechowic-Dziedzic, Skoczowa i Żywca.  

- Zaangażowanie wielu szkół było zdumiewające. Uczniowie wraz z opiekunami często mocno się napracowali, organizując różnego rodzaju akcje w szkole i poza nią. Były kiermasze palm wielkanocnych i stroików bożonarodzeniowych; uczniowie pod opieką nauczycieli brali udział w kwestach w sklepach i przy kościołach, organizowali sprzedaż kartek świątecznych, loterie fantowe, jasełka; prowadzili kawiarenki, wystawiali spektakle, sprzedawali kalendarze. Wiele szkół włączyło się w zbiórkę makulatury, środków opatrunkowych i higienicznych oraz spożywczych – wyliczała prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego Grażyna Chorąży. - Jesteśmy dumni z działalności szkół, gdyż dzięki tak wielkiemu zaangażowaniu uczniów, nauczycieli i katechetów pozyskaliśmy w trakcie trwania 21. edycji Pól Nadziei 304.518,00 zł, co znacznie ułatwiło nam funkcjonowanie - wyjaśniała. 

Bez pomocy darczyńców bielska placówka nie może funkcjonować. Koszty utrzymania hospicjum są bardzo wysokie, a Narodowy Fundusz Zdrowia  pokrywa tyko 60 procent wydatków.

- Otrzymane od was wsparcie finansowe jest ogromnie ważne dla nas i naszych podopiecznych. Każdy przekazany przez was dar serca uświadamia nam, że mamy wielu przyjaciół, na których możemy zawsze liczyć. Jesteście dla nas świadectwem otwartości na drugiego człowieka. Dzięki waszej życzliwości będziemy mogli przeprowadzić niezbędne prace remontowe, dokonać wymiany sprzętu, aby zagwarantować naszym pacjentom lepsze warunki pobytu, tj. skutecznie zwalczać ból, łagodzić cierpienie, by mogli godnie, w otoczeniu życzliwych osób, przejść na drugą stronę - mówiła Grażyna Chorąży. 

Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne przyznało specjalne statuetki osobom, które wspierają dzieło hospicyjne. Otrzymali je - ks. bp Piotr Greger, prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski i jego małżonka Ewa Klimaszewska, starosta bielski Andrzej Płonka oraz Jadwiga i Stanisław Piecuchowie. 

Odbierając wyróżnienie, żona prezydenta Jarosława Klimaszewskiego powiedziała: - Podziękowania szczególne należą się tym osobom, które oddają to, co najcenniejsze - swój czas, swoją atencję. Serce rośnie, że tyle młodzieży bierze udział w tej akcji. 

Wszystkim uczestnikom programu wręczono podziękowania i dyplomy. Za szczególne zaangażowanie puchary otrzymały:
1.    Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Żywcu
2.    Szkoła Podstawowa Nr 6 w Bielsku-Białej
3.    Liceum Ogólnokształcące im. Baczyńskiego w Kozach
4.    Zespół Szkolno-Przedszkolny w Mazańcowicach 
5.    Szkoła Podstawowa Nr 28 w Bielsku-Białej
6.    Zespół Szkolno-Przedszkolny w Rudzicy
7.    Szkoła Podstawowa Nr 13 w Bielsku-Białej
8.    Szkoła Podstawowa nr 2 w Jaworzu
9.    Zespół Szkolno-Przedszkolny w Dankowicach
10.    IV Liceum Ogólnokształcące im. KEN w Bielsku-Białej
11.    Szkoła Podstawowa Nr 27 w Bielsku-Białej
12.    Zespół Szkół Specjalnych im. Gałczyńskiego w Bielsku-Białej.

Warto przypomnieć, że Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne bierze udział w ogólnopolskim programie Pola Nadziei od 2004 roku, czyli od swego powstania, a celem utworzenia SSH była budowa, a następnie prowadzenia stacjonarnego i domowego hospicjum w Bielsku-Białej. 

Rada Miejska Bielsku-Białej przekazała stowarzyszeniu w nieodpłatne użytkowanie budynek po zlikwidowanym Przedszkolu nr 22 przy ul. Zdrojowej 10, a kiedy okazało się, że budynek jest zbyt mały, także dodatkową działkę, na której został wybudowany pawilon łóżkowy.

- Chorych na nowotwory z roku na rok przybywa, a opieka nad nimi jest trudna i wymaga wielu poświęceń. Rodzina, pogrążona w rozpaczy, często nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. W takich momentach hospicjum z oddanym i wykwalifikowanym personelem jest jedyną nadzieją na lepsze jutro. W naszym hospicjum znajduje się 28 łóżek dla chorych. Pobyt w hospicjum dla pacjentów jest bezpłatny, więc możemy tylko liczyć na ludzi dobrej woli. Przyjmujemy pacjentów w różnym wieku i w różnych stanach - przeważnie są to stany ciężkie, w związku z czym przebywają oni w naszym hospicjum przez dłuższy lub krótszy okres czasu. Od początku funkcjonowania przyjęliśmy 1.250 pacjentów w hospicjum stacjonarnym i ponad 250 pacjentów w prowadzonym przez nas od pięciu lat hospicjum domowym. Zgodnie z wymogami NFZ zatrudniamy 40 pracowników. Są to lekarze, pielęgniarki, salowe, fizjoterapeuta, farmaceuta, psycholog, opiekunowie medyczni, portier konserwator w jednej osobie, a cała administracja okrojona jest do trzech etatów - informuje prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego Grażyna Chorąży.


Jacek Kachel  

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu puchary

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie