W miniony weekend widzowie wybranych kin w całej Polsce, również w Bielsku-Białej, zobaczyli nasze miasto na dużym ekranie. Wszystko za sprawą przedpremierowych pokazów świątecznego polskiego filmu Uwierz w Mikołaja w reżyserii Anny Wieczur. To wzruszająca, momentami zabawna, a momentami dramatyczna świąteczna opowieść. Oczywiście wszystko się dobrze kończy. Oficjalnie film wchodzi do kin 10 listopada.
O czym jest film? O miłości, tęsknocie za kimś bliskim, za dobrym życiem. Z powodu śnieżycy Agnieszka zostaje odcięta od reszty świata w górskiej chatce, ale nie jest tam sama, bo na jej drodze staje Mikołaj, wcale nie święty. Mała Zosia wraz ze swoją mamą, mimo kiepskiej sytuacji finansowej i rodzinnej, próbują przygotować tradycyjną wigilię, a pomaga im w tym policjant o imieniu Robert. Zaglądamy też do zwariowanych i nieobliczalnych pensjonariuszy domu opieki Happy End.
W filmie zobaczymy wielu znanych i cenionych aktorów, m.in. Teresę Lipowską, Dorotę Stalińską, Dorotę Kolak, Martę Lipińską, Elżbietę Starostecką, Ewę Szykulską, Krystynę Tkacz, Macieja Damięckiego, Bohdana Łazukę, Agnieszkę Więdłochę, Antoniego Pawlickiego, Mateusza Janickiego, Aleksandrę Grabowską, Grzegorza Daukszewicza, Patryka Pniewskiego oraz Cezarego Żaka. Poza Bielskiem-Białą sceny do filmu kręcone były w okolicach Milówki, Goczałkowicach-Zdroju i w Warszawie.
W niedzielę – 5 listopada w kinie Helios w Galerii Sfera w Bielsku-Białej odbył się przedpremierowy pokaz produkcji Uwierz w Mikołaja z udziałem ekipy filmowej i władz miasta z zastępcą prezydenta Adamem Ruśniakiem na czele. Po projekcji każdy mógł zadać pytanie aktorom - filmowej Agnieszce i Mikołajowi, czyli Aleksandrze Grabowskiej i Grzegorzowi Daukszewiczowi, reżyserce Annie Wieczur, producentce Magdzie Nalepie, autorce książki Magdzie Witkiewicz oraz producentowi Piotrowi Belce.
Reżyserka, która po raz pierwszy oglądała film z widownią, dziękowała bielskiej publiczności za reakcje. Trzeba przyznać, że widzowie bardzo dobrze oddawali momenty wzruszeń, ale też te które ich bawiły. A salwy śmiechu pojawiały się w sali kinowej dość często, zwłaszcza kiedy kamera gościła w domu opieki Happy End.
- Dziękuję mieszkańcom Bielska-Białej i władzom za wspaniałe przyjęcie naszej ekipy podczas kręcenia zdjęć – mówiła Anna Wilczur, wspominając wydarzenia sprzed prawie dwóch lat, bo tyle przyszło nam czekać na bielską produkcję świąteczną.
- Chcę bardzo podziękować za to, że cały ten czas, bardzo trudnych, bo zimowych zdjęć, był tutaj wspaniały. Mieszkańcy okazali się pozytywnie nastawieni. Mimo tego, że zajęliśmy ulice waszego centrum, to nie było ani jednego momentu, w którym czulibyśmy się intruzami. Wręcz przeciwnie – spotkaliśmy się tu ze świetną organizacją, mocnym wsparciem władz, Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego – za co bardzo dziękuję – wychwalała reżyserka.
Obecna na przedpremierowym pokazie autorka książki Uwierz w Mikołaja Magda Witkiewicz, na podstawie której Ilona Łepkowska napisała scenariusz filmu, nie kryła wzruszenia. Bielska projekcja była bowiem dla niej momentem, w którym po raz pierwszy zobaczyła film w całości.
- Jestem bezkrytycznie zachwycona – mówiła. - To taki mój prezent na 15 lat od debiutu i pierwsza zekranizowana książka. Dzieje się coś niewiarygodnego.
W książce Magdy Witkiewicz akcja wcale nie dzieje się w górach, wręcz przeciwnie, bo na Kaszubach. Spotkanie z autorami filmu było doskonałą okazją, żeby zapytać o to, dlaczego więc Bielsko-Biała?
- To producenci filmu chcieli iść w kierunku gór i znając te rejony, zaczęliśmy je uważniej eksplorować. Okolice i Bielsko-Biała absolutnie nas urzekły swoją urodą. A jak jeszcze zetknęliśmy się z entuzjastycznym, operatywnym i pomocnym przyjęciem ze strony władz miasta, to wszystkie nasze wątpliwości rozwiały się – mówiła producentka Magda Nalepa.
Ojcem pomysłu umiejscowienia filmu w Bielsku-Białej był jednak producent Piotr Belka.
- Jest to miasto, do którego dość łatwo dojechać, jest piękne, jest blisko gór – więc to na czym nam najbardziej zależało, czyli śnieg i górski krajobraz zostało spełnione – podsumował producent.
Bielsko-Biała pojawia się w filmie bardzo często. Nikt, kto obejrzy Uwierz w Mikołaja, nie będzie miał wątpliwości, że akcja dzieje się w naszym mieście. Widok centrum z lotu ptaka, świątecznie oświetlone ulice 11 Listopada i odchodzące od Rynku, charakterystyczna ulica Schodowa, Dworzec Bielsko-Biała Główna, jarmark świąteczny w ramach Świąt na Starówce, bielskie tablice rejestracyjne – to wszystko zobaczą widzowie w kinach w całej Polsce.
- Jak jest już scenariusz i kiedy wiadomo, w jakich okolicach będziemy kręcić, następuje proces dokumentacji. Jeździmy po miejscach, w których odbędą się zdjęcia. Kilka momentów w tym filmie, jeśli chodzi o przestrzenie, wzięło się właśnie stąd, że idąc z ekipą, z operatorem, oglądając miasto – byłam wtedy po raz pierwszy w Bielsku-Białej, więc to dla mnie było bardzo świeże - przypadkiem zahaczyliśmy o malownicze zakątki – wyjaśniała dobór miejsc akcji reżyserka.
Stąd właśnie wzięła się w filmie scena ul. Schodowej, ale też zdjęcia na Dworcu Bielsko-Biała Główna.
- Ten obiekt jest pięknie wyremontowany, w środku spojrzałam w górę i zobaczyłam sufit. Scena, która jest w filmie nie jest zapisana w scenariuszu, ona się wzięła właśnie z dokumentacji. To inspiracja miejsca spowodowała jej nagranie właśnie tam. Są też w filmie przejazdy tymi pięknymi uliczkami od Rynku – wspominała Anna Wieczur.
Aktorzy i ekipa deklarowali, że bardzo chętnie wrócą do Bielska-Białej prywatne. Zwłaszcza, że podczas kręcenia zdjęć, część ekipy filmowej była chora i nie miała czasu na zwiedzanie miasta. Pojawiały się nawet głosy producentów o tym, że druga część filmu też mogłaby zostać nakręcona u nas.
- Dziś przyjechałam do państwa samochodem z Krakowa, gdzie lało, a jak jechałam w waszą stronę z każdą chwilą robiło się coraz piękniej. I jak wjechałam do miasta, ukazał mi się niezwykły widok - jestem oczarowana Bielskiem-Białą – podsumowała filmowa Agnieszka, czyli aktorka Aleksandra Grabowska.
Przypominamy, że film Uwierz w Mikołaja w kinach od 10 listopada.
Emilia Klejmont