Był raz bal na sto par – chciałoby się zanucić za Jerzym Połomskim piosenkę Cała sala. A wszystko to po Balu Seniora, który odbył się 3 października w Sali Redutowej Hotelu Pod Orłem. Tanecznym krokiem bielscy seniorzy zakończyli trwające prawie dwa tygodnie Dni Seniora w Bielsku-Białej. To był czas koncertów, parad, spotkań, wycieczek i warsztatów – słowem każdy znalazł coś dla siebie.
Wracając do balu, to jak na wspaniałe przyjęcie przystało w przepięknej Sali Redutowej spotkało się sto par, były piękne stroje – atłasy, brokaty i cekiny, doskonałe humory, muzyka serwowana przez didżeja i polonez na początek. W pierwszej parze polski taniec narodowy zatańczyli tegoroczna zwyciężczyni plebiscytu Aktywny Senior, organizowanego przez Urząd Miejski, Maria Grzywa i prezydent miasta Jarosław Klimaszewski, a za nimi licznie przybyli na bal. Trzeba wspomnieć, że seniorzy zatańczyli poloneza bez wcześniejszych prób, a wszystkie figury wyszły im po prostu koncertowo.
- Bez próby wyszło idealnie, jesteście cudownymi tancerzami – zachwalała Beata Rozpędek, szefowa Centrum Seniora, które włożyło moc przygotowań w tegoroczne Dni Seniora w mieście.
Wtórował jej prezydent miasta. - To było wspaniałe, bardzo wam dziękuję, muszę wam powiedzieć, że nie wiem, czy nie zatańczyliście tego poloneza lepiej niż maturzyści – przekomarzał się.
Otwierając bal, prezydent przypomniał o jednym z ważnych celów polityki senioralnej w mieście.
- Mam nadzieję, że to, co wydarzyło się w ramach Dni Seniora w ostatnich dniach, sprawiło, że lepiej się czujecie, że lepiej czujecie się w naszym mieście i, że zapomnieliście chociaż na chwilę o swoich bolączkach. To, co najważniejsze w dzisiejszych czasach, co człowiek może dać drugiemu człowiekowi, to czas, uwaga, wysłuchanie. Niby tak proste, a tak trudne czasami - nie mamy się z kim spotkać, pogadać, wyżalić. Zwłaszcza kiedy jesteśmy starsi, czasami naszych przyjaciół już nie ma – nasi ulubieni odeszli, a my dbamy o to, aby dać wam zastępstwo za nich. Pewnie nikt nie wypełni tej luki całkowicie, ale chociaż sprawi, że będzie wam raźniej. A dziś - mam nadzieję, że nikt z was nie będzie samotny, będziemy się dobrze bawić, a wiem, że potraficie – zachęcał włodarz.
Polonez był tylko preludium, kiedy z głośników popłynęły pierwsze takty utworu Gdzie się podziały tamte prywatki Wojciecha Gąsowskiego, ubiegłorocznej gwiazdy Dni Seniora w Bielsku-Białej, nikt już nie siedział przy stole.
Emilia Klejmont