Kultura potrzebuje silniejszego lobby

Na zdjęciu Ewa Chojecka z kwiatami, z tyłu widoczne osoby fot. Paweł Sowa / Wydział Prasowy UMBB

Po raz 31. w Bielsku-Białej rozdano Ikary - Nagrody Prezydenta Miasta w Dziedzinie Kultury i Sztuki. Laureatów tym razem było troje – historyczka sztuki prof. Ewa Chojecka, filmowiec Tomasz Walczak i szefowa Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Dorota Wiewióra. W trakcie gali ze sceny padło bardzo zasadne pytanie – czemu patronem nagrody jest właśnie Ikar…

Zadała je obdarzona Ikarem Specjalnym za wyjątkowe działania na rzecz kultury profesor Ewa Chojecka – osoba ogromnej wiedzy, wybitna humanistka, której wpływ na kształtowanie się historycznej świadomości bielszczan jest nie do przecenienia.

- Nieraz się nad tym zastanawiałam i myślałam, że to jest nietakt. Ale to nie nietakt. Ikar jest synem Dedala, a Dedal był wynalazcą, inżynierem. Stworzył labirynt, potem wynalazł samolot – jego skrzydła miały przezwyciężyć prawo ciążenia. I on zrobił rzecz bardzo pozytywną. A jego synek nierozważnie użył wynalazku taty, żeby polecieć nie wiadomo dokąd. To jest dla nas wielka lekcja, bielszczanie rozumieją ją natychmiast: wynalazki i wielki postęp traktujmy z rozwagą i roztropnie – mówiła laureatka, a zgromadzona w Teatrze Polskim publiczność reagowała z entuzjazmem na jej słowa. 

W tym roku kapituła Ikarów wspólnie z prezydentem Jarosławem Klimaszewskim zdecydowali się przyznać prawie wszystkie przewidziane w regulaminie nagrody. Prócz Ikara Specjalnego były więc dyplomy i obrazy bielskich artystów – Kariny Czernek i Ernesta Zawady – dla Dobrodziejów Kultury 2023, czyli bielskich firm Davis Fabrics i Aqua S.A. oraz Dyplom Honorowy dla Bielskiego Chóru Gospel działającego w z Domu Kultury w Olszówce. 

Przyznano też tradycyjnie po jednym Ikarze w każdej z dwóch głównych kategorii prezydenckiej nagrody kulturalnej – za szczególne osiągnięcia kulturalne w 2023 roku oraz za wybitną działalność w dziedzinie kultury i sztuki. 
Nominowani w pierwszej kategorii byli: szczególnie aktywna na polu sztuki artystka wizualna Karina Czernek; archeolodzy Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej Bożena i Bogusław Chorążowie – odkrywcy prehistorycznego skarbu; Tomasz Walczak – filmowiec, autor wielokrotnie nagradzanego filmu promującego Bielsko-Białą pt. Bielsko-Biała - miasto od zawsze dla ludzi; Ada Piekarska – kuratorka przełomowego Biennale Malarstwa Bielska Jesień 2023 oraz świetny aktor Teatru Lalek Banialuka Radosław Sadowski, który w 2023 roku udźwignął rolę Henryka w Ślubie Gombrowicza. 

Laureat Ikara Tomasz Walczak dziękował za zaszczyt w imieniu całej ekipy – bo film to dzieło grupowe - i prosił o oklaski dla swoich współpracowników. Wspominał, jak kilkanaście miesięcy temu, stojąc na scenie bielskiego teatru, szukał ciekawych kadrów do powstającego wówczas filmu. 

Nominowanych za dotychczasowe wybitne osiągnięcia także było pięcioro: Krystyna Stec - sprężyna działań bielskiego okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków; mistrzyni rzemiosł teatralnych Maria Dyczek, związana z Teatrem Polskim od 60 lat; przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej Dorota Wiewióra; Andrzej Rubinkiewicz – przez długie lata dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Juliana Fałata oraz organizatorka Foto Art Festivalu fotograficzka Inez Baturo.

- Nie byłoby tej nagrody, gdyby nie mieszkańcy Bielska-Białej, którzy chętnie przychodzą na wszystkie imprezy przygotowywane przez społeczność żydowską – powiedziała nagrodzona Ikarem Dorota Wiewióra i obiecała, że będzie w dalszym ciągu działać ku zadowoleniu bielszczan. 

Więcej o nominowanych i laureatach w załączniku. 

Tegoroczna gala Ikarów odbyła się 15 stycznia w Teatrze Polskim, jej pierwszą część prowadzili znani ze Szkła Kontaktowego TVN Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski. Po oficjalnych przywitaniach zaprosili na kanapę prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego, by zadać mu parę trudnych pytań na temat naszego miasta i tego, jak się w nim traktuje kulturę. 

W każdą z odpowiedzi prezydent wplatał nawiązania do starań Bielska-Białej o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. – Dlaczego właściwie ten tytuł ma przypaść Bielsku-Białej? – pytał Grzegorz Markowski.
- Bo przyszedł czas na średnie miasta; bo Bielsko-Biała historycznie i nie tylko spełnia wszystkie kryteria europejskiego miasta – takie jak tolerancja, wielokulturowość, otwartość; bo ma wspaniałych mieszkańców – odpowiadał prezydent.
- Ale jaka jest ta Jedna Rzecz, która buduje przewagę Bielska-Białej nad innymi kandydatami? – dociskał Markowski.
Z odpowiedzi wynikło, że tą Jedną Rzeczą są ludzie: - My ich mamy na takim poziomie, że Komisja Europejska nie ma wyjścia – uznał prezydent.

- W doniesieniach na temat polityki krajowej i samorządowej słowo kultura nie pada albo pada bardzo rzadko. A teraz słyszę prezydenta ważnego miasta, który mówi, że tutaj kultura to jest klucz do działania i do rozwoju – mówił Markowski. - Dlaczego tak jest, że z perspektywy ludzi podejmujących decyzje polityczne kultura jest tak łatwo pomijana? 

- Bo ma słabe lobby. Bo ludzie kultury są kulturalni - nie spalą opon, nie wyjdą na ulicę. Przeżyłem w mieście parę akcji protestacyjnych, ale odbywały się zawsze w dialogu. Ta branża składa się z ludzi co do zasady kulturalnych. Ich protest nie wybrzmiewa zbyt głośno, ale to nie znaczy, że nie należy na niego zwracać uwagi. W naszym mieście staramy się to robić, oczywiście nie w takim zakresie, jaki byłby wymarzony – zapewniał prezydent, siedząc na scenie budynku, na którym od kilku lat wisi jeden z banerów akcji protestacyjnej pracowników kultury.

W trakcie rozmowy na kanapie Jarosław Klimaszewski ujawnił, że miasto ogłosiło konkurs architektoniczny na nową siedzibę Banialuki i zapowiedział, że w marcu odbędzie się w naszym mieście europejski, ale beskidzki kongres kultury, na który zostaną zaproszone wszystkie miasta ubiegające się o tytuł ESK 2029. 

Drugą część uroczystości – tę właściwą, z wręczaniem nagród, streszczoną powyżej - poprowadził naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego Przemysław Smyczek, dla którego była to już piąta gala Ikarów. Naczelnik poinformował, że nagrodą dla laureata jest statuetka autorstwa Bronisława Krzysztofa i 5 tys. zł, natomiast osoba nominowana otrzymuje 3 tys. zł. 

Po ceremonii rozdania nagród i chwili dla fotoreporterów refleksjami na temat kultury podzielili się z publicznością duchowni – biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Kościoła rzymskokatolickiego Piotr Greger, ksiądz radca diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego Waldemar Szajthauer oraz proboszcz bielskiej Parafii Prawosławnej ks. Michał Kuryło. 

Potem uczestnicy uroczystości wysłuchali koncertu polskich piosenek w wykonaniu bielskich artystów. 

mt