Kortenowski jazz

na zdjęciu instalacja z wykonawcą fot. Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB

Na Rondzie Bielskiego Jazzu, czyli na skrzyżowaniu ulic Wałowej, Gazowniczej i Michała Grażyńskiego, już wkrótce zobaczymy specjalną instalację honorującą bielskich muzyków jazzowych i największe gwiazdy tej muzyki goszczące w Bielsku-Białej. Instalacja powstaje w Manufakturze FR w niedalekim Pogórzu.

17 grudnia 2019 roku Rada Miejska Bielska-Białej podjęła uchwałę o nazwaniu ronda na skrzyżowaniu ulic Wałowej, Gazowniczej i Michała Grażyńskiego Rondem Bielskiego Jazzu. Wniosek w tej sprawie został złożony przez byłą radną, obecnie senator Agnieszkę Gorgoń-Komor. Zdaniem wnioskodawczyni posiadanie dwóch znakomitych festiwali - Jazzowej Jesieni imienia Tomasza Stańki oraz Lotos Jazz Festival - Bielskiej Zadymki Jazzowej i licznego środowiska jazzowego jest świetnym powodem, żeby w Bielsku-Białej jedno z rond nosiło nazwę jazzu.

Rozpoczynający się w przyszłym tygodniu Lotos Jazz Festival – 23. Bielska Zadymka Jazzowej będzie okazją do inauguracji jazzowej instalacji, która powstaje obecnie w Manufakturze FR w Pogórzu.
Do przygotowania jazzowej konstrukcji zgromadzono 2.300 kg materiału. Już gotowa – składająca się z ok. 3.000 elementów - instalacja będzie ważyć 1.300-1400 kg.
- Większość elementów wycinał laser, ale wiele z nich musieliśmy docinać ręcznie, a wszystko było zaginane, dopasowywane i spawane ręcznie – informuje Krzysztof Frajczyk. - To specjalna stal kortenowska (rodzaj stali niskostopowej, o podwyższonej odporności na warunki atmosferyczne – przyp. red.), która ulega procesowi rdzewienia powierzchniowego, ale to rdzewienie nie powoduje degradacji materiału, zabezpiecza materiał przed korozją. Na powierzchni instalacji pojawią się wszelkie odcienie brązu, ze względu na to, że wykorzystaliśmy pięć grubości blach kortenowskich, a każda z nich rdzewieje inaczej – dodaje wykonawca.
Proces przygotowawczy instalacji rozpoczął się w styczniu tego roku, a fizycznie realizacja trwa od początku maja. Rzeźba będzie podświetlona 18 punktami świetlnymi podzielonymi na dwie sekcje ze zróżnicowanym natężeniem światła.
- Światła będziemy dostrajać w godzinach nocnych, żeby uzyskać jak najlepszy efekt doświetlenia rzeźby dla Bielska-Białej – mówi Krzysztof Frajczyk. - Ze względu na termin i ograniczone możliwości spawania w centrum miasta, chcemy zrobić instalację i przewieźć ją w całości. Konstrukcyjnie musieliśmy obliczyć wszelkie naprężenia i ugięcia, przewidując ludzką fantazję, że ktoś mógłby się na nią wyspinać - chociaż nie radzimy i mamy nadzieję, że nie będzie takich incydentów. Ale w razie czego przetestowaliśmy konstrukcję, wchodząc na jej szczuty. Rzeźba jest bezpieczna – zapewnia wykonawca.

Jak zapowiedział podczas konferencji prasowej Lotos Jazz Festival – 23. Bielska Zadymka Jazzowa 10 czerwca twórca festiwalu Jerzy Batycki ze Stowarzyszenia Sztuka Teatr, instalacja zostanie uroczyście odsłonięta w piątek, 25 czerwca.
- Bielsko-Biała Rondo jazzu to idea, która przyświeca całemu projektowi realizowanemu przez Stowarzyszenie Sztuka Teatr, organizatora festiwalu. W ramach tego przedsięwzięcia ma powstać wortal internetowy, na którym będzie można znaleźć wszystko, co kiedyś działo się i dzieje się obecnie w Bielsku-Białej, a związane jest z muzyką jazzową. To projekt który łączy różne inicjatywy, jak festiwal Jesień Jazzowa w Bielsku-Białej, którym przez lata kierował artystycznie Tomasz Stańko, i Bielską Zadymkę Jazzową. Koncepcja naszego festiwalu nawiązuje do Ronda Jazzu, bo na tym rondzie jazzu zakręciło się symbolicznie koło historii – mówił na konferencji Jerzy Batycki. - 17 listopada 1994 roku odbyło się wielkie muzyczne wydarzenie w Bielsku-Białej, w kościele w Aleksandrowicach wystąpił Wynton Marsalis Septet. W zasadzie od tego momentu rozpoczęła się złota era jazzu w Bielsku-Białej. Po tych 27 lat będzie u nas Wynton Marsalis i to on osobiście – obiecał – otworzy Rondo Bielskiego jazzu -zapewnił J. Batycki.
Znakomity trębacz amerykański Wynton Marsalis podjął się roli artysty rezydenta Zadymki i na festiwalu wystąpi dwukrotnie. Po raz pierwszy ze swoim septetem i jest to wyraźne nawiązanie do historycznego występu zorganizowanego przez Bielskie Centrum Kultury w 1994 r. - wykonując ze swoimi muzykami po raz pierwszy w Europie swoją suitę The Democracy (która był wielkim wydarzeniem nie tylko muzycznym, ale i społecznym, politycznym w USA w 2020 r., w czasie kampanii prezydenckiej w tym kraju); a po raz drugi z Lincoln Center Orchestra, rozpoczynając w Bielsku-Białej europejskie tournée.

Agata Wolna