
Działająca w Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej Bielska Orkiestra Kameralna ma nowego kierownika artystycznego. Został nim bielszczanin, absolwent bielskiego Muzyka i Akademii Muzycznej w Katowicach Mateusz Walach. Już jutro, 12 marca, BOK wystąpi w koncercie Offbeat Organ: Wielkie dzieła, wielcy wykonawcy pod batutą Johannesa Skudlika, a w piątek 14 marca orkiestra grać będzie pod dyrekcją M. Walacha w koncercie Koterbska na bis!, rozpoczynającym nową erę BOK.
- Symbolicznie rozpoczynamy 14 marca koncertem piosenek Marii Koterbskiej, która jest patronką Bielskiego Centrum Kultury. Wystąpimy razem z nią - Maria będzie śpiewała z nagrań, a orkiestra będzie jej akompaniowała - stąd tytuł Koterbska na bis! – wyjaśnia Mateusz Walach. - Chcemy się dać poznać z rozrywkowej strony. 30 osób na scenie, trochę swingu, jazzu, rzewnych melodii, harmonii i klimatu retro. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kto zna ten repertuar, to miło go powspomina, kto go nie zna, będzie miał przyjemność - mam nadzieję - poznawania Marii. Koterbskiej nie tylko z jej przebojów - jak Karuzela i Augustowskie noce. Mając do dyspozycji dużą orkiestrę, sięgnąłem po taki repertuar, z którym M. Koterbska śpiewała z towarzyszeniem orkiestr festiwalowych, radiowych, tanecznych, charakterystycznych dla tamtego okresu. Chcemy pokazać, jak to kiedyś było, bogactwo tego rodzaju muzyki.
W duetach z Marią Koterbską tego wieczoru wystąpią Olga Szomańska, Basia Giewont oraz - bielski akcent - Sabina Karwala i Wojciech Myrczek.
Zanim jednak wejdziemy w świat swingu, którego niekwestionowaną królową była Maria Koterbska, Bielska Orkiestra Kameralna pod wodzą nowego kierownika artystycznego weźmie udział w nowym projekcie Bielskiego Centrum Kultury – cyklu Offbeat Organ.
- W poniedziałek rozpoczęliśmy próby do koncertu, który zaplanowano na środę 12 marca. W tym koncercie BOK występuje na zaproszenie organisty Wacława Golonki w rozbudowanym symfonicznym składzie. Orkiestrę poprowadzi Johannes Skudlik, dyrygent z Niemiec – mówi Mateusz Walach. - Będąc kierownikiem orkiestry, nie jestem do niej przyspawany jako dyrygent. Chcemy zapraszać dyrygentów do różnych projektów. To daje orkiestrze dużo świeżości, bo kontakt z wieloma dyrygentami oferuje możliwości rozwoju. Każdy dyrygent wnosi własne, świeże spojrzenie na muzykę.
Koncert został pomyślany jako prezentacja możliwości brzmieniowych organów BCK w połączeniu z orkiestrą – kameralną i symfoniczną. Usłyszymy wirtuozowski Koncert na fortepian, trąbkę i orkiestrę smyczkową op. 35. Dmitra Szostakowicza z udziałem czeskiej pianistki Jitki Čechovej, a także najważniejsze i najbardziej znane utwory na organy z orkiestrą - takie jak: Koncert organowy g-moll op. 36 Francisa Poulenca i Symfonia organowa d-moll op. 42 Feliksa Aleksandra Guilmanta.
Bielskie Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej jest organizatorem kilku prestiżowych festiwali. Pierwszy z nich odbędzie się już w kwietniu, oczywiście z udziałem Bielskiej Orkiestry Kameralnej. 22 kwietnia wykonanie Holy Spirit Mass Kima André Arnesena zainauguruje w kościele na os. Karpackim 24. Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu Sacrum in Musica. Wystąpią Bielski Chór Kameralny i Bielska Orkiestra Kameralna z udziałem Kwintetu Wokalnego Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk im. Stanisława Hadyny. BOK poprowadzi Ragnar Rasmussen, dyrygent powiązany z kompozytorem. Chór do występu w tym koncercie przygotuje jego dyrygentka Beata Borowska, a orkiestrę Mateusz Walach. W planach są także koncerty Bielskiej Orkiestry Kameralnej w kolejnych edycjach Festiwalu Kompozytorów Polskich.
Mateusz Walach jest czwartym kierownikiem artystycznym Bielskiej Orkiestry Kameralnej w jej 43-letniej historii. Pierwszym szefem BOK był dyrygent i kompozytor muzyki filmowej oraz teatralnej Tadeusz Kocyba, drugim - prowadzącym ją przez blisko 30 lat - altowiolista Witold Szulakowski, a trzecim skrzypek Jacek Stolarczyk.
- Miałem dwukrotnie przyjemność dyrygować tą orkiestrą i były to koncerty walentynkowe oraz z okazji Święta Niepodległości – informuje Mateusz Walach. Zapewnia, że otwierając symbolicznie nowy rozdział w historii BOK, nie będzie robił rewolucji, a kontynuował tradycje zespołu bielskich kameralistów. - Odmładzamy skład orkiestry. Moją ambicją jest, aby w zespole było jak najwięcej bielszczan. Oczywiście bielszczanie, którzy na co dzień grają w filharmoniach, teatrach muzycznych, pracują w instytucjach kultury w całej Polsce, zawsze chętnie wracają, żeby zagrać u siebie. Jednak nie zawsze jest to możliwe, bo nie każdemu termin będzie pasował. Skład i orkiestra są projektowe – tak jak było to dotychczas. Nie ma etatów, wszyscy gramy w projekcie. Są próby do danego koncertu - dlatego muszę liczyć na tych, którzy faktycznie mogą przyjechać do Bielska-Białej i zagrać. Posiłkujemy się zaprzyjaźnionymi muzykami z ze Śląska i Małopolski, żeby nie stracić wypracowanego przez wiele lat wysokiego poziomu orkiestry. Chcemy sięgać także po najmłodszych muzyków, którzy wychodzą teraz z bielskiej szkoły muzycznej, której sam nota bene jestem absolwentem i tym chętniej tam wracam. Zwłaszcza teraz, w nowej roli, mogę tych młodych ludzi wyłowić i dać im szansę zetknięcia się z zawodowym graniem. Chcemy sięgać po tych muzyków już kiedy są maturzystami, dyplomantami szkoły muzycznej, studentami. Jestem już po rozmowie z dyrektor szkoły muzycznej Barbarą Kąsek i mam deklarację, że szkoła chętnie włączy się w nasze projekty. Będzie nam proponowała tych najzdolniejszych, najwybitniejszych uczniów.
Mówiąc o swoim pomyśle na Bielska Orkiestrę Kameralną, Mateusz Walach zapewnia, że chce znaleźć własną przestrzeń dla BOK.
- Mamy w Bielsku-Białej filharmonię – Cavatinę, która świetnie będzie zagospodarowywała przestrzeń w zakresie muzyki poważnej, klasycznej, romantycznej, współczesnej. Dlatego z miłą chęcią będę sięgał po repertuar widowiskowy, rozrywkowy. W tym najlepiej się czuję, z tego wyrosłem, tym zajmuję się na co dzień i to chciałbym dzielić z BOK. Oczywiście, nie odcinamy się od Mozarta, muzyki poważnej, bo jako BOK i BCK mamy misję: dać bielszczanom dostępną kulturę. Żeby kupując bilet w przystępnych cenach, mogli przyjść i posłuchać również muzyki poważnej. Dlatego będziemy sięgać też po taki repertuar, żeby tę publiczność do BCK przyciągnąć na spotkanie z orkiestrą. Chcemy ofiarować bielszczanom przyjemności w postaci muzyki bardziej rozrywkowej, czasami jazzowej, soulowej, popowej; pokazać duże spektrum możliwości orkiestry.
wag
Mateusz Walach - bielszczanin z urodzenia, od 3, 4 lat ponownie mieszka w Bielsku-Białej. Absolwent bielskiej szkoły muzycznej w klasie wiolonczeli i Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie studiował kompozycję i aranżację na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej oraz dyrygenturę symfoniczną. Od wielu lat prowadzi własną orkiestrę, która specjalizuje się w muzyce rozrywkowej, filmowej, jazzowej. Jako dyrygent i aranżer współpracował z kilkoma filharmoniami.
