Danuta Łoza ma 100 lat

Na zdjęciu stojący ludzie fot. Jacek Kachel Wydział Prasowy UM w BB

W Bielsku-Białej mieszka ponad 40 osób, które skończyły sto i więcej lat. 11 maja do ich grona dołączyła Danuta Łoza.

11 maja rodowita bialanka Danuta Łoza skończyła 100 lat. Z tej okazji gratulacje, życzenia i kwiaty złożyli jej wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Bielsku-Białej Karol Markowski i dyrektor Biura RM Danuta Brejdak. 


Pani Danuta jest w bardzo dobrej formie i prowadzi bardzo usystematyzowane życie. Posiłki jada o określonych porach, codziennie trzy razy po 12 minut jeździ na rowerze stacjonarnym. Co tydzień w piątek o godzinie 12 jest u fryzjera! 
Jubilatka urodziła się w Białej, mieszkała w tzw. Domu Urzędniczym. Jej ojciec był wojskowym, a mama kierowniczką administracyjną szpitala w Białej. Ukończyła  Państwowego Gimnazjum im. A. Asnyka, a później studiowała w Krakowie w Wyższej Szkole Handlowej. 
Ma bolesne wspomnienia z czasów II wojny światowej i nie lubi o tym mówić. Po wojnie pracowała w Spółdzielni Domena. Z mężem Leszkiem przeżyli piękne życie, aż do jego śmierci w 2019 roku. Bardzo ciepło wspomina swoją teściową, która była dla niej bardzo życzliwa, czasami nawet milsza od bardzo wymagającej matki. W młodości dużo chodziła po górach, a jej ulubionym sportem była jazda na nartach. 


Pytana o przepis na długowieczność, pani Danuta z rozbawieniem wzrusza ramionami i mówi, że nie wie. Je praktycznie wszystko i sama sobie przyrządza kolacje. Nigdy nie była zwolenniczką alkoholu, stosuje go tylko w niewielkich ilościach, gdy ma jakieś problemy żołądkowe. Jedyne, na co narzeka, to samotność, która jej doskwiera, gdyż jedyny syn zmarł dawno podczas służby wojskowej. 


JacK 

Na zdjęciu stojący ludzie

 

Na zdjęciu stojący ludzie